Mindaugas JURKYNAS, Litwa w Europie: partnerstwo z państwami Europy Północnej oraz – a nie lub – z Polską
- Details
- Category: Sprawy międzynarodowe
Litwa, podobnie jak sąsiednie państwa bałtyckie, jest krajem o małej mocy i logika jej polityki zagranicznej często opiera się na tym fundamentalnym założeniu „małości”. Z tradycyjnego punktu widzenia małe państwa nie mogą zachować swojej autonomii w zderzeniu z potęgą większego państwa, mają ograniczoną swobodę działania, nie mają wpływu na ustalane „zasady gry” oraz „przebieg gry” i mają jedynie niewielki udział w systemie[1]. Czynniki obiektywne, takie jak położenie geograficzne, wielkość terytorium, warunki klimatyczne i sąsiedztwo, rozwój ekonomiczny, zasoby ludzkie itd., mają wpływ na możliwości państwa. Małe państwa ufają prawu międzynarodowemu, zasadom wielostronności negocjacji i są skłonne zbliżać się lub integrować się z blokami silniejszych państw.
Z drugiej strony, koncepcja „małego państwa” w stosunkach międzynarodowych jest często kwestionowana jako nie dość dokładna, gdyż wielkość państwa nie przesądza o wszystkim[2]. Dzięki globalizacji oraz instytucjom międzynarodowym w czasach integracji europejskiej i rosnącej współzależności znaczenie niewielkich państw wzrosło. 22 z 28 członków UE to państwa średnie i małe, które uczestniczą we wspólnym procesie podejmowania decyzji w UE, pośredniczą przy zarządzaniu konfliktami międzynarodowymi, tak jak kraje nordyckie (Dania, Islandia, Norwegia, Finlandia, Szwecja), czy tworzą atrakcyjne i naśladowane przez innych modele polityki wewnętrznej, jak na przykład Irlandia sprzed kryzysu 2009 r. Z tego powodu zamiast określenia „małe państwo” lepiej używać pojęcia państwo „małej mocy/potęgi”, które łatwiej można zmierzyć.
Podczas zimnej wojny państwa określała liczba mieszkańców, możliwości gospodarki krajowej, zasoby wojskowe oraz wielkość terytorium, jednak ostatnimi czasy małe państwa oraz ich zachowania postrzega się również poprzez perspektywę ich tożsamości. W zrozumieniu zachowania małych państw na arenie międzynarodowej może pomóc wiedza o tym, jak elita kraju oraz innych państw, wyborcy, organizacje międzynarodowe i regionalne postrzegają swój kraj i inne państwa, jakie są dominujące wartości i pamięć historyczna[3]. Co więcej, wielkość czy potęga państwa są zawsze względne, gdyż zależą od relacji wzajemnych między państwami: na przykład Litwa w porównaniu z Rosją jest państwem małym i słabym, ale równorzędnym Łotwie i wielkim w porównaniu do Andory. Status małego państwa wynika z asymetrycznych relacji z potężniejszym państwem.
Każde państwo dąży do zapewnienia dla swoich obywateli bezpieczeństwa, dobrobytu oraz rozwoju i rozprzestrzeniania się kultury, zaś te dążenia próbuje realizować w polityce zagranicznej, w której małe potęgi mogą wybierać spośród dwóch opcji: pozycji obronnej czy pasywnej, która wiąże się z zachowaniem neutralności i powstrzymaniem się od działań, oraz pozycji proaktywnej, która oznacza angażowanie się w różnorodne projekty współpracy na skalę regionalną czy międzynarodową lub wychodzenie z własnymi inicjatywami na scenie międzynarodowej. Małe państwa zwykle polegają na oddziaływaniu organizacji międzynarodowych i regionalnych, do których należą, oraz pragną rozwijać współpracę z państwami o podobnej tożsamości, wartościach i interesach, zwłaszcza z najbliższego sąsiedztwa.
Litwa, podobnie jak pozostałe państwa, które przeszły transformację postkomunistyczną, bez wahania odrzuciła politykę neutralności i już od 1993 r. w oparciu o umowę partii politycznych oraz konsekwentnie realizowaną politykę wybrała zachodni kierunek, integrując się z najsilniejszymi organizacjami wojskowymi i gospodarczymi – NATO i UE – w 2004 r. W tym artykule główna uwaga jest poświęcona możliwościom wkomponowania w struktury Zachodu Litwy – uczestniczącego w procesie europeizacji państwa o małej potędze, przy jednoczesnym podkreśleniu istotnej roli państw Europy Północnej i Polski.
Znaczenie krajów Europy Północnej było omawiane na Litwie w międzywojniu, gdy Litwa miała ograniczone możliwości wyboru partnerów regionalnych: Polska kontrolowała Wileńszczyznę ze stolicą Litwy, zaś Finlandia, Łotwa i Estonia nie chciały wikłać się w polsko-litewski konflikt lat dwudziestych i trzydziestych XX w. Idee Bałtoskandii głoszone przez Kazysa Pakštę były tematem krajowych akademickich i politycznych dyskusji, które na pięćdziesiąt lat zostały przerwane przez II wojnę światową i sowiecką okupację Litwy. W litewskim dyskursie politycznym idee strategicznego partnerstwa i grawitacji w kierunku Polski pojawiły się w latach dziewięćdziesiątych XX w.[4] Po zawarciu traktatu polsko-litewskiego w 1994 r. zrozumiano, że Polska posiada znaczenie strategiczne, a jej wsparcie oraz projekty realizowane we współpracy z jedną z największych potęg europejskich są zarówno pożyteczne, jak i znaczące. Zdaniem ministra spraw zagranicznych Litwy Linasa Linkevičiusa, który wygłosił publiczny wykład na Uniwersytecie Witolda Wielkiego w Kownie wiosną 2013 r.: „Kraje nordyckie i Polska są jak dwa skrzydła litewskiej polityki zagranicznej – obydwa są niezbędne dla dobrego lotu”.
Każde państwo dąży do realizacji podstawowych funkcji: bezpieczeństwa kraju i zapewnienia dobrobytu, a także wspierania i rozwoju kultury/tożsamości. Dlatego zarówno orientacja regionalna, jak i integracja euroatlantycka mogą być oceniane przez pryzmat tych funkcji państwa. Integracja z UE i NATO już w 1993 r. stała się przedmiotem konsensusu osiągniętego przez główne partie polityczne, więc kraje bałtyckie już w 1995 r. podpisały umowy stowarzyszeniowe z UE, w latach 1997-1999 rozpoczęły negocjacje w kwestii członkostwa w UE, a w 2002 r. je zakończyły. Powrót do Zachodu ukoronowało oficjalne przystąpienie do NATO i UE w 2004 r. Później główne tematy litewskiej polityki zagranicznej były bezpośrednio lub pośrednio związane z Rosją: bezpieczeństwem energetycznym, wschodnim sąsiedztwem UE i kwestiami UE-NATO. Litwa zwykle szukała partnerów dla rozwiązania tych problemów – a nawet problemów rozwoju wewnętrznego życia politycznego oraz gospodarczego – wśród państw sąsiedzkich, a także szukała w Europie przykładów dobrego i trwałego rozwoju politycznego oraz społeczno-ekonomicznego.
Po odtworzeniu niepodległości przywoływano szwedzki przykład państwa opiekuńczego, jednak po tym, jak idea państwa opiekuńczego zaczęła przeżywać kryzys na początku lat dziewięćdziesiątych, w litewskim dyskursie politycznym w końcu tej dekady pojawił się przykład irlandzkiego cudu gospodarczego[5]. Irlandia po 1987 r. z brzydkiego kaczątka zamieniła się w celtyckiego tygrysa i osiągała imponujący wzrost gospodarczy aż do kryzysu gospodarczego w 2009 r. Obecnie, po tym jak stosunki z Polską nabrały bardziej pragmatycznego charakteru, Litwa jest bardziej zorientowana na kraje Europy Północnej. Szczególnie unaoczniło się to w 2009 r., gdy prezydentem Litwy została Dalia Grybauskaitė, otwarcie mówiąca o orientacji Litwy na skuteczne pod względem politycznym, gospodarczym i kulturalnym państwa skandynawskie. Warto zauważyć, że z pierwszą oficjalną wizytą państwową udała się do Szwecji, a nie jak dotychczas – do Polski. Po wyborach do Seimasu w 2008 r. powstała centroprawicowa koalicja kierowana przez partię konserwatywną, która również podkreślała w sferze polityki zagranicznej potrzebę odtworzenie regionu Bałtoskandii. Przyczyniły się do tego także spory między Polską a Litwą w kwestii zmian w ustawodawstwie dotyczącym oświaty polskiej mniejszości narodowej na Litwie oraz możliwości używania języka polskiego w oficjalnych publicznych napisach. Litwa ograniczając kontakty z Polską, intensyfikowała więc istniejącą współpracę z państwami Europy Północnej.
Tożsamość regionalna jest istotnym elementem dla zrozumienia decyzji podejmowanych przez państwa. Wiele już napisano o konstrukcji tożsamości. Koncepcja B. Andersona[6] o narodach jako wspólnotach wyobrażonych stała się aplikowalna również dla regionów. Z kolei I. B. Neumann[7] wyróżnia regionalny pogląd wewnętrzny, zewnętrzny i tworzenia regionu. Jego zdaniem elity polityczne kształtują tożsamość regionów. Zwykle jest to przypadek małych państw, które domyślnie (by default) są bardziej skłonne solidaryzować się i szukać partnerów dla rozwiązania rozmaitych problemów. Tworzenie tożsamości jest niczym „wybieranie najlepszych kąsków” (cherry picking): przeszłość, a dokładniej historia, staje się „ciastem, z którego wybiera się rodzynki”[8]. Relacja przeszłości i historii w skrócie może być podsumowana tak: przeszłością jest wszystko, co wydarzyło się w przeszłości, zaś historią są pewne wydarzenia z przeszłości, utrwalone i zinterpretowane przez ludzi. W historii istotne jest aktualizowanie pamięci i jej trwałość. Jest ona podtrzymywana przez agentów socjalizacji, takich jak system oświaty, media czy generalnie struktury rządowe, których dyskurs czy polityka decydują o parametrach pamięci, a także jej przestrzeniach oraz odbiorcach. Szczególnie ważna staje się żywa pamięć, która utrwala najważniejsze czynniki, mogące pomóc przy tworzeniu tożsamości (wyjątkowe, chwalebne okresy, historie sukcesów, sensowność cierpienia) i w ten sposób gromadzić ludzi wokół tych fundamentalnych idei.
Badania nad tożsamością regionalną pokazały, że Litwa, podobnie jak Łotwa i Estonia, przede wszystkim identyfikuje się z regionem bałtyckim, składającym się z tych trzech krajów[9]. Zarówno przed rozszerzeniem UE i NATO w 2004 r., jak i po nim, regionalna tożsamość obejmująca trzy kraje pozostała najsilniejsza, następna była coraz wyraźniejsza orientacja na państwa Europy Północnej. Z pozostałymi państwami regionu bałtyckiego łączą Litwę sowieckie dziedzictwo, duch wyzwolenia z ZSRS, szybka i skuteczna transformacja postkomunistyczna, polegająca na tworzeniu państwa, narodu i przejściu do gospodarki rynkowej oraz demokracji skonsolidowanej, a także status historycznej ofiary. Wiktymizacja, które częstokroć implikuje bolesną i znaczącą wyjątkowość, jest istotna w żywej pamięci, tożsamości, ale często zderza się z interpretacjami historycznymi czy tożsamością innych państw. Elementy cierpienia czy niebezpieczeństwa na Litwie są dosyć częste i odzwierciedlają idee romantycznego nacjonalizmu z przełomu XIX-XX w., oraz tak zwanej romantycznej wersji historii Litwy według A. Šapoki – cierpiano z rąk Krzyżaków i Rosjan w średniowieczu, później ze względu na polonizację elit w Rzeczpospolitej Obojga Narodów, przez Rosję carską po rozbiorach Rzeczpospolitej w końcu XVIII w., przez aneksję Wileńszczyzny wraz z stolicą Wilnem przez L. Żeligowskiego, okupację sowiecką i niemiecką. Obecnie przekaz o wiktymizacji jest kontynuowany, zwykle przez konserwatywne prawicowe skrzydło litewskiej myśli politycznej, akcentując cierpienie spowodowane przez moralnie i społecznie liberalną UE. Metafora oblężenia i okopów nie znika z żywej pamięci, tyle że obecnie w litewskiej i bałtyckiej tożsamości tym najważniejszym „Innym“ jest Rosja i jej dziedzictwo z okresu sowieckiego.
Samoidentyfikacja Litwy z Europą Środkową nie jest mocna, z wyłączeniem składnika, jakim jest Polska, który za kadencji D. Grybauskaitė stał się mniej ważny niż dla byłego prezydenta V. Adamkusa. Region Morza Bałtyckiego nigdy nie był ważny pod względem identyfikacji, ale jego znaczenie wzrosło dopiero podczas litewskiej prezydencji w Radzie UE: jednym z podstawowych czterech priorytetów (obok bezpieczeństwa energetycznego, Partnerstwa Wschodniego i bezpieczeństwa zewnętrznych granic) była strategia unijnego regionu Morza Bałtyckiego, podkreślająca jego znaczenie, a dokładniej Bałtoskandii, dla Litwy. Europa Północna jest postrzegana przez litewskie elity polityczne jako grupa małych państw, która zwiększa swoją wzajemną zależność i współpracę. Opublikowany w 2011 r. raport na temat wzmacniania współpracy państw nordyckich i bałtyckich autorstwa V. Birkavsa i S. Gade pokazał, że koncepcja Bałtoskandii nie jest obca również mieszkańcom Północy[10].
Istnieje sporo podobieństw i różnic między Europą Północną i Litwą, które mogą umocnić lub przeszkodzić we wzajemnej współpracy. Taka sama logika odnosi się również do relacji między Litwą i Polską. W oparciu o koncepcję kształtowania tożsamości regionalnej zawsze można pewne podobieństwa podkreślić i zsocjalizować politycznie, dzięki czemu będą możliwe do zaakceptowania, a nawet staną się elementem dyskursu publicznego i ewentualnie – tożsamości. Państwa nordyckie i bałtyckie są podobne pod niektórymi względami, ale oczywiście wyraźnie się między sobą różnią pod względem społeczno-politycznym i ekonomicznym.
Pod względem geograficznym Litwa, podobnie jak Wielka Brytania, Irlandia, Dania, Islandia, Norwegia, Finlandia, Szwecja, trzy terytoria autonomiczne (Grenlandia, Wyspy Owcze i Wyspy Alandzkie), Łotwa i Estonia są według podziału ONZ zaliczane do Europy Północnej. Chociaż Litwa jest tradycyjnie postrzegana jako nieomal nieodłączna część polskiej historii, zwłaszcza po unii lubelskiej, to przecież skandynawskie ślady dynastii Wazów czy próby stworzenia protestanckiej unii między Wielkim Księstwem Litewskim i Szwecją w Kiejdanach w 1655 r. nie są pominięte w litewskiej historiografii i poza jej granicami. Litwa w zasadzie nie ma żadnego historycznego syndromu ofiary czy niepełnowartościowości w stosunku do państw Europy Północnej. Pomijając marginalne wzmianki o tym, że Szwecja po II wojnie światowej oddała Sowietom złoto należące do Republiki Litewskiej w międzywojniu, historyczny wizerunek państw Europy Północnej w litewskiej historiografii i mediach jest raczej pozytywny. Nieformalne spotkania na najwyższym szczeblu między głowami państw nordyckich i bałtyckich oraz ich ministrami spraw zagranicznych w formie NB8 lub NB6 przed szczytami unijnymi, odbywają się już od tuzina lat i stały się pewnego rodzaju tradycją. Są to prawdopodobnie najdłuższe relacje partnerskiej współpracy regionalnej dla Litwy na różnych poziomach politycznych. Państwa bałtyckie i nordyckie prezentują na tych spotkaniach swoje stanowiska, a czasami nawet formułują wspólne. Litwa w zasadzie działa w ten sposób jedynie w ramach Bałtoskandii, chociaż sam termin „Bałtoskandia” jest stosowany jedynie na obszarze do granic Szwecji. Rdzeń „Bałt-”, semantycznie wskazujący na podregion składający się z trzech krajów, jest trudniejszy do zaakceptowania dla mieszkańców Północy, którzy swój własny region („Norden”) postrzegają jako lidera postępu i dobrych praktyk.
Islandia jako pierwsza uznała niepodległość Litwy, zaś pozostałe kraje nordyckie jako pierwsze otworzyły na Litwie ambasady. Pomoc tych krajów dla Litwy w procesie transformacji i integracji z UE oraz NATO była niezwykle istotna. Litwa i państwa nordyckie to państwa o małej mocy i otwartej gospodarce, które cechuje trwała odporność. Mimo problemów ekonomicznych w ostatnich czasach Litwa plasuje się wśród liderów wzrostu gospodarczego. Jest „najbogatszym” z trzech krajów bałtyckich, z PKB per capita według parytetu siły nabywczej w wysokości 72% (UE 28=100). Państwa o małej mocy, nie posiadając znacznych zasobów wojskowych, zwykle inwestują w tak zwaną soft power, tj. atrakcyjność kraju i dobre praktyki, przekazywane innym. W tej sferze państwa nordyckie są nazywane przedsiębiorcami norm, które kultywują tradycje zarządzania i pośredniczenia w konfliktach, zrównoważonego rozwoju i prymatu prawa międzynarodowego[11]. Litwa za przykład swoich dobrych praktyk uznajeskuteczną transformację postkomunistyczną oraz europeizację. Rozprzestrzenianie tych praktyk za wschodnimi granicami UE Litwa i pozostałe kraje bałtyckie widzą jako narzędzie do europeizacji przede wszystkim państw objętych programem Partnerstwa Wschodniego. Gospodarcze i finansowe więzi między Litwą i krajami nordyckimi są bardzo sprężyste. Mieszkańcy Północy zdecydowanie przodują w sferze inwestycji bezpośrednich na Litwie: np. sektor telekomunikacyjny czy bankowy jest zdominowany przez przedsiębiorstwa skandynawskie. Kapitał i inwestycje są zmienne i kierują się logiką maksymalizacji zysku, dlatego naiwnie byłoby myśleć, że biznes przyszedł na zawsze, jednak kryzys ekonomiczny w 2009 r. nie zmusił skandynawskiego kapitału i inwestycji do wycofania się z Litwy. Państwa bałtyckie i kraje nordyckie są jedynymi akcjonariuszami Nordyckiego Banku Inwestycyjnego, zaś rok 2015 może stać się rokiem jeszcze większej współzależności między regionem nordyckim i bałtyckim: po położeniu kabla podmorskiego NordBałt między Litwą i Szwecją, Litwa stanie się częścią systemu NordPool; w tym samym roku włączy się do formowania Nordyckiej Grupy Bojowej (ang. Nordic battle group). Zarówno Litwa, jak i kraje nordyckie posiadają system partyjny o podobnym stopniu fragmentaryzacji oraz mądrze kierowany sektor finansów publicznych państwa. Według wyników badań World Value Survey mieszkańcy krajów bałtyckich wyróżniają się na tle krajów nordyckich na skali wartości przetrwania vs ekspresji indywidualnej, jednak w wymiarze wartości sekularnych-racjonalnych vs tradycyjnych zajmują podobną pozycję. Gdyby te podobieństwa były dostatecznie aktywnie socjalizowane, na przykład poprzez system oświaty, mogłoby pomóc to w ukształtowaniu wyraźniejszej północnoeuropejskiej świadomości regionalnej wśród wszystkich mieszkańców Litwy, a nie tylko w gronie politycznego establishmentu.
Z drugiej strony, Litwę i kraje nordyckie dzielą pewne aspekty, które w zasadzie upodobniają ją do Polski. Przede wszystkim w krajach nordyckich dominującym wyznaniem jest protestantyzm, podczas gdy Litwa jest krajem katolickim. Co prawda wiatry sekularyzacji, postmodernizmu, liberalizacji, globalizacji i hedonistycznego konsumpcjonizmu wieją też na Litwie, jednak tradycje religijne i ich wpływ na kulturę polityczną nie zanikły ostatecznie. Poza tym, są to państwa o różnym stopniu siły ekonomicznej: PKB „najbiedniejszego” państwa nordyckiego – Islandii, wynosi nawet 115% średniej UE-28. Dlatego ze względu na mniejsze zasoby finansowe Litwa ma ograniczone możliwości uczestniczenia w różnych projektach. Prawdopodobnie głównym czynnikiem składowym tożsamości krajów nordyckich jest dobrze funkcjonujące redystrybucyjne państwo dobrobytu, stworzone głównie przez socjaldemokratyczne rządy po II wojnie światowej. Na Litwie funkcjonuje raczej postkomunistyczny model państwa dobrobytu, w którym zasięg programów socjalnych jest szeroki, pomoc społeczna i zasiłki niskie, ale dostępne dla większości[12]. Pod względem większości wskaźników społecznych, instytucjonalnych czy ekonomicznych, takich jak wskaźnik konkurencyjności, innowacji, zaufania wobec instytucji i zaufania społecznego, globalizacji, egalitaryzmu, środowiska biznesowego, wolności gospodarczej, pojmowania korupcji czy nawet szczęścia, Litwa zostaje wyraźnie za państwami nordyckimi, w odróżnieniu od okresu międzywojennego, gdy przez dziennikarzy była określana mianem drugiej Danii. Litwa jest krajem konserwatywnym pod względem społecznym i moralnym, w którym tolerancja wobec różnorodności i mniejszości dopiero się rozwija. Kwestie praw homoseksualistów czy równości płci często spotykają się z negatywnym lub pogardliwym odbiorem w dużej części społeczeństwa. Z drugiej strony, w krajach nordyckich istnieją partie antyimigranckie, których na Litwie jeszcze nie ma, ze względu na brak imigrantów. Państwa nordyckie są określane jako demokracje konsensualne i neokorporacjonistyczne, w których popularnością cieszą się rządy mniejszościowe, gdzie opozycja, różne zainteresowane strony, bloki organizacji biznesowych i pracowniczych uczestniczą w procesie formowania i podejmowania decyzji politycznych. Tego wszystkiego nie ma na Litwie – zarówno polityczne współistnienie, jak i kultura polityczna w świecie postkomunistycznym różnią się od postmodernistycznych czy wręcz postmaterialistycznych krajów nordyckich, które utrzymują ostrożne relacje z Europą. O ile Litwa jest nastawiona euroentuzjastycznie zarówno na poziomie elit politycznych, jak i wyborców, to mieszkańcy Północy są nazywani ostrożnymi Europejczykami. Szwecja i Finlandia weszły do UE dopiero w 1995 r., nie należą do niej Norwegia i Islandia – ta druga niedawno przerwała negocjacje w sprawie członkostwa w Unii. Dania i Szwecja nie wprowadzają euro. W polityce państw nordyckich nie brakuje eurosceptycznych akcentów. Nawet w Finlandii w trakcie ostatnich wyborów parlamentarnych próg wyborczy przekroczyła populistyczna i eurosceptyczna Partia Prawdziwi Finowie – w ten sposób Finlandia stała się ostatnim krajem nordyckim, w którego parlamencie pojawiła się partia eurosceptyczna. Litwę i kraje nordyckie różni nawet kwestia bezpieczeństwa i stosunek do Rosji. Finlandia i Szwecja nie należą do NATO. W polityce litewskiej czynnik rosyjski jest często wyolbrzymiany, podczas gdy państwa Europy Północnej podtrzymują z Rosją pragmatyczne relacje. Należy wreszcie podkreślić, że chociaż państwa nordyckie postrzegają kraje bałtyckie jako bliskich partnerów, to jednak nie uznają ich jeszcze za członków przestrzeni Norden, więc, rzecz jasna, kwestia uczestnictwa państw bałtyckich w Radzie Nordyckiej i Nordyckiej Radzie Ministrów nie spotkała się dotąd z poparciem.
Jak już wspomniano, różnice między państwami nordyckimi i Litwą są jednocześnie podobieństwami między Litwą i Polską. Polska pozostaje niezbędnym partnerem dla Wilna, nawet jeżeli nie istnieje automatyczne ciążenie w kierunku tego kraju. Geopolityczne i strategiczne znaczenie Polski nie tylko w Europie Środkowej, ale i w UE, gdzie Polska staje się coraz ważniejszym graczem wśród największych państw Unii, jest istotnym czynnikiem i imperatywem partnerstwa w litewskiej polityce zagranicznej. Połączenia energetyczne, transportowe, a w przyszłości być może również gazowe z Polską zwiększają jej znaczenie dla Litwy. Z drugiej strony, Polskę i Litwę różnią warunki strukturalne. Przede wszystkim jest to asymetria mocy, gdyż Polska jest większą potęgą.
Polska była strategicznym partnerem Litwy zwłaszcza za prezydentury Valdasa Adamkusa, pozostającego w dobrych relacjach ze świętej pamięci prezydentem Lechem Kaczyńskim. Teraz jednak osoby nadające kształt polskiej i litewskiej polityce zagranicznej postrzegają wzajemne relacje przez pryzmat pragmatyzmu. W dodatku w obu krajach pojawia się upiór nacjonalizmu. Kwestia mniejszości narodowych stała się swoistym papierkiem lakmusowym w stosunkach międzynarodowych. Minister spraw zagranicznych RP Radosław Sikorski niejednokrotnie ostro wypowiadał się na temat polityki litewskiej, gdy na Litwie istniał rząd pod kierownictwem konserwatystów, poświęcający więcej uwagi sprawom litewskości i utwierdzeniu oraz rozwojowi języka litewskiego. Sytuacja zmieniła się i przeszła w stan oczekiwania dopiero gdy po wyborach 2012 r. rząd sformowali socjaldemokraci. Nowy minister spraw zagranicznych Linas Linkevičius przeprosił na łamach polskiej prasy za prowadzoną politykę integracji mniejszości narodowych, zwłaszcza Polaków na Litwie. Prawdopodobnie nie da się zmienić przepisów w kwestii dwujęzycznych nazw miejscowości bez zmiany artykułów Konstytucji Litwy dotyczących statusu litewskiego jako języka państwowego, ale wprowadzenie łacińskiej transkrypcji imion i nazwisk osób nielitewskiego pochodzenia może być możliwe po przyjęciu pewnych ustaw. Zgodnie z tymi ustawami imiona i nazwiska nie wchodziłyby w skład języka litewskiego i byłyby zapisywane nie według jego reguł, ale zgodnie z zasadami języka danej narodowości, przy użyciu znaków diakrytycznych z łacińskiego alfabetu. Inna głośna kwestia to zmiany w litewskiej ustawie oświatowej, które zwiększyły liczbę godzin lekcyjnych wykładanych w szkołach mniejszości narodowych w języku litewskim. Te zmiany nie zostaną prawdopodobnie odwołane, gdyż strona litewska argumentuje, że obecna ustawa oświatowa jest taka sama jak w Polsce, zaś uczniowie polskiego pochodzenia na maturalnym ułatwionym egzaminie z języka litewskiego i literatury popełniają więcej błędów, w ten sposób obniżając swoje szanse wstąpienia na wyższe uczelnie i poprawienie swojej sytuacji na litewskim rynku pracy, któremu poważnie zagroziłaby kolejna fala emigracji. Mimo kontrowersji w polityce wewnętrznej Litwa i Polska stoją ramię w ramię w procesie europeizacji krajów Europy Wschodniej, przede wszystkim Ukrainy. Zarówno Polska, jako inicjator, jak też Litwa jako aktywny działacz, stoi na takim samym stanowisku w sprawie Partnerstwa Wschodniego UE. Mimo że Polska realizuje bardziej pragmatyczną i w mniejszym stopniu emocjonalną politykę względem Rosji, to jednak czynnik rosyjski, który dąży do rozszerzania swojej regionalnej sfery wpływów jest postrzegany jeśli nie podejrzliwie, to przynajmniej z wielką ostrożnością.
Uogólniając można powiedzieć, że Litwa jako państwo małej mocy w UE i NATO dąży do usieciowienia również poprzez poszukiwanie regionalnych sojuszników. Jej najbliższymi partnerami są zarówno kraje nordyckie i bałtyckie, jak i Polska. Ta ostatnia jest partnerem tradycyjnym, wciąż Litwie potrzebnym. Przestrzeń Bałtoskandii jest natomiast potrzebna Litwie, by mogła wymieniać się przykładami dobrych praktyk w małych i skutecznych państwach.
Przekład Alicija Malevska
Prof. Mindaugas Jurkynas – ekspert w dziedzinie stosunków międzynarodowych, profesor Studiów Regionalnych Uniwersytetu Witolda Wielkiego w Kownie, w latach 1990-tych pracował w litewskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych, był także doradcą ds. polityki zagranicznej i bezpieczeństwa narodowego premiera Gediminasa Kirkilasa.
[1] C. Archer, A. J. K. Bailes, A. Wivel (red.), Small States and International Security: Europe and Beyond, Routledge, London2014.
[2] I. B. Neumann, S. Gstöhl, Introduction, [w:] Ch. Ingebritsen, I. B. Neumann, S. Gstöhl (red.), Small States in International Relations, University of Washington Press, Seattle 2005.
[3] M. Jurkynas, Regional Security Concerns of the Baltic States in the 21st century, [w:] C. Archer, A. J. K. Bailes, A. Wivel (red.), Small States…, dz. cyt.
[4] Zob. R. Lopata Raimundas, V. Žalys, Lietuvos geopolitinis kodas, [w:] „Politologija” 1995, nr 6.
[5] M. Jurkynas, Kaip bjaurusis ančiukas virto keltų tigru: Airijos ekonominio stebuklo atvejis, „Politologija” 2002, nr 2 (26).
[6] B. Anderson, Imagined Communities. Reflections on the Origin and Spread of Nationalism, Verso, London-New York 1983.
[7] I. B. Neumann, A region-building approach to Northern Europe, „Review of International Studies” 1994, Vol. 20.
[8] M. Jurkynas, Beeing Baltic: Obsolete or Reinvented?, [w:] B. Henningsen (red.), Facets of Identity – not only of the Baltic Sea, Baltic Development Forum, Copenhagen 2013, s. 46-50, http://issuu.com/bdforum/docs/report0712_small.
[9] M. Jurkynas, How Deep is Your Love: Baltic Brotherhood Re-examined, Vilniaus universiteto leidykla, Vilnius 2007, s. 1-203.
[10] V. Birkavs, S. Gade, NB8 Wise Men Report 2010, http://www.utanrikisraduneyti.is/media/Skyrslur/NB8-Wise-Men-Report.pdf.
[11] Ch. Ingebritsen, Norm Entrepreneurs: Scandinavia‘s Role in World Politics, „Cooperation and Conflict”. March 2002, Vol. 37, No. 1.
[12] J. Aidukaitė Jolanta, N. Bogdanova, A. Guogis, Gerovės valstybės kūrimas Lietuvoje: mitas ar realybė?, Lietuvos socialinių tyrimų centras, Vilnius 2012.